Czujność popłaca - świdniczanka nie dała się oszukać
Czujnością i zdecydowaną reakcją wykazała się 66-letnia mieszkanka Świdnicy, która nie uwierzyła oszustom podającym się za jej dziecko i nie dała się zmanipulować. Kobieta nie straciła swoich 4999 złotych. Postawa 66-latki powinna być przykładem dla innych, aby nie działać pod wpływem emocji i presji.
„Hej, mamo, mój telefon jest zepsuty, nowy numer. Napisz do mnie teraz na ten numer………”
i mama napisała do syna, dopytując o szczegóły w odpowiedzi otrzymała kolejną wiadomość.
„Telefon mi do ubikacji wpadł dzisiaj….” I znów kolejną z prośbą o wsparcie finansowe na zakup nowego telefonu i opłatę rachunku. Prośba dotyczyła jak zawsze w takich przypadkach szybkiego przelewu na wskazane konto.
Kobieta nie dzwoniła od razu do syna, bo przecież wypadki losowe się zdarzają, ale poprosiła go o potwierdzenie tej prośby w wiadomości mailowej. Kiedy maila nie było, na prośbę kobiety jej mąż zadzwonił do syna i okazało się, że jego telefon wcale nie wpadł do ubikacji, a on sam nie prosił rodziców o pomoc finansową.
66-latka wykazała się czujnością i zdecydowaną reakcją. Jej postawa powinna być przykładem dla innych, aby nie działać pod wpływem presji, czy zdenerwowania.
Cieszymy się, że coraz więcej osób ma świadomość tego, w jaki sposób działają sprawcy oszustw i jak nie stać się ich ofiarą.
Apelujemy o zdrowy rozsądek i jak w tym przypadku o kontakt na stary znany nam numer telefonu z osobą która prosi nas o pieniądze.
asp. Magdalena Ząbek
Oficer Prasowy KPP Świdnica